- Blue, pakuj się. Nadszedł czas....
Blue wybałuszyła guzikowe oczy ciężko zdziwiona.
- Jaki czas?... Ale, że na co?....
- Na wakacje!! Pakuj plecak, spadamy stąd. Czas odpocząć, odstresować się, odetchnąć świeżym powietrzem.... Zbieraj manatki, Landek czeka.
Misi nie trzeba było dwa razy powtarzać. zgarnęła z półki jakąś książkę do poduszki, krem z filtrem i okulary przeciwsłoneczne, poprawiła chusteczkę na szyi i wołała na mnie, że już jest gotowa.
Jeszcze tylko znieść moje rzeczy do samochodu, i już mogłyśmy ruszać w drogę....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz